W 8. kolejce rozgrywek grupy I lubelskiej IV ligi Lublinianka wybrała się do Końskowoli, aby zmierzyć się z miejscowym Powiślakiem. W mocno jesiennej i deszczowej aurze podopieczni trenera Roberta Chmury zremisowali 2:2 po bramkach dwóch Karolów – Kality i Futy. Tym samym zielono-biało-czerwoni nie wykorzystali okazji na objęcie fotela lidera tabeli.
Trzeci rok z rzędu Lublinianka kończy przygodę w okręgowym Pucharze Polski na rywalu z powiatu świdnickiego. Po porażkach ze Świdniczanką przed dwoma laty i Avią Świdnik w zeszłym sezonie ponownie lepsza od zielono-biało-czerwonych okazała się Świdniczanka. Tym razem jednak emocji było co nie miara, bowiem podopieczni Pawła Pranagala przypieczętowali awans do kolejnej rundy dopiero po konkursie rzutów karnych.
Mimo wyjątkowego pecha w pierwszej połowie drużyna Lublinianki zainkasowała kolejny komplet punktów, pokonując POM Piotrowice 4:1. Kto wybrał się w sobotnie popołudnie na Wieniawę, ten na pewno nie żałował.
Sporo nerwów najedli się kibice Lublinianki, którzy w sobotnie popołudnie wybrali się na wyprawę do Łukowa. Zespół z Wieniawy co prawda ostatecznie wrócił do Lublina z tarczą po zwycięstwie 2:0, ale miejscowi zaprezentowali się z dobrej strony i mieli szansę, aby „ugryźć” gorzej dysponowanych zielono-biało-czerwonych.
W środowe popołudnie na boisku przy Zespole Szkół Rolniczych Lublinianka mierzyła się w III rundzie okręgowego Pucharu Polski. Faworyzowani zielono-biało-czerwoni pewnie pokonali AF Głusk 4:0. Łupem bramkowym podzielili się Jakub Wadowski i Karol Kalita.
W 5. serii gier grupy I lubelskiej IV ligi Lublinianka podejmowała na własnym boisku Włodawiankę. Podopieczni trenera Roberta Chmury odnieśli pewne, wysokie zwycięstwo, rozgrywając fenomenalną pierwszą połowę.
Spotkanie III rundy okręgowego Pucharu Polski na szczeblu LZPN pomiędzy AF Głusk i Lublinianką, zaplanowane na środę 25 sierpnia, zostało przełożone z powodu złego stanu boiska po intensywnych opadach deszczu. Niebawem ustalony zostanie nowy termin meczu.
Zawodnicy Lublinianki w ekspresowym tempie wrócili na zwycięski szlak po zeszłotygodniowej porażce z Motorem II Lublin. Podopieczni Roberta Chmury w sobotę ograli rezerwy ekstraklasowego Górnika Łęczna 2:0, a dorobkiem bramkowym podzielili się Mateusz Miśkiewicz i Michał Paluch.
Nie tak wyobrażali sobie sympatycy Lublinianki małe derby miasta. Liderujący tabeli „Wojskowi” po emocjonującym meczu zaliczyli rozczarowującą porażkę 1:2 z rezerwami Motoru. Teraz to żółto-biało-niebiescy przewodzą stawce.
W środowe popołudnie Lublinianka gościła w Międzyrzecu Podlaskim, żądna rewanżu za ubiegłosezonowe porażki z miejscowym Huraganem. Zielono-biało-czerwoni odbili sobie niepowodzenia z zeszłego roku, odnosząc wysokie zwycięstwo.