W ćwierćfinale Pucharu Polski na szczeblu okręgu Lublin nasza drużyna zmierzyła się w derbowym starciu z Sygnałem. Podopieczni trenera Radosława Adamczyka nie zawiedli swoich sympatyków pewnie pokonując rywala 3:1 na jego terenie.
Zielono-biało-czerwoni potwierdzili solidną dyspozycję z ostatnich tygodni. Po bezbramkowym remisie z Chełmianką oraz pozytywnym występie mimo niekorzystnego wyniku z Wieczystą Kraków zawodnicy Lublinianki odnieśli pierwsze wiosenne zwycięstwo. „Duma Lublina” rozpoczęła z wysokiego „C”. W 5. minucie prawą stroną do linii końcowej przedarł się Hubert Gorecki i dośrodkował w pole karne. Tam piłka minęła kilku zawodników, a do futbolówki dopadł Marcin Szczepaniak. Lewy obrońca naszego zespołu uderzył bez przyjęcia prosto w długi róg bramki Samuela Mirosława.
Kilkanaście minut później stały fragment gry przyniósł podwyższenie rezultatu. Po dośrodkowaniu Patryka Malca w polu karnym gospodarzy „zakotłowało się”, a piłka trafiła do Krystiana Książka, który ładnym „rogalem” pokonał bramkarza rywali. W kolejnej groźnej akcji Szczepaniak szukał dubletu, ale jego uderzenie z dystansu nie bez kłopotów odbił Mirosław. Gospodarze odpowiedzieli strzałem Sebastiana Sztejno z rzutu wolnego, ale Kamil Błażucki mimo rykoszetującej piłki spisał się bez zarzutu. Do przerwy prowadziliśmy dwoma golami.
Chwilę po zmianie stron Malec ruszył z lewej flanki z indywidualną akcją po czym doskonałym podaniem obsłużył wprowadzonego w przerwie Patryka Knappa. Pomocnik zielono-biało-czerwonych w niełatwej sytuacji strzałem z ostrego kąta zmieścił piłkę przy dalszym słupku bramki Sygnału. W kolejnych minutach spotkanie straciło na jakości. Gospodarze zerwali się do pojedynczych akcji, ale ani Brillant Monroe Etana, ani Marcin Fiedeń nie zdołali pokonać Błażuckiego. Dopiero w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry z rzutu wolnego tuż przed polem karnym na wprost bramki trafił Fiedeń, ratując honor zespołu gospodarzy. Co prawda Błażucki miał piłkę na rękach, ale nie zdołał sparować jej poza światło bramki.
Zwycięstwo, oprócz awansu do półfinału, z pewnością zbuduje naszych zawodników przed kolejnymi niełatwymi zmaganiami na trzecioligowych boiskach. W półfinale los skojarzył nas z czwartoligowym Lewartem Lubartów. Spotkanie wstępnie zaplanowane jest na przyszłą środę tj. 19 kwietnia o godz. 17:00 w Lubartowie. My tymczasem skupiamy się już na sobotnim starciu z Wisłoką Dębica. Początek meczu na Wieniawie o godz. 14:00.
Sygnał Lublin – Lublinianka 1:3 (0:2)
Fiedeń 90 – Szczepaniak 5, Książek 24, Knapp 48.
Sygnał: Mirosław – Piwowarski, Baran, Gąsior, Sztejno – Bubicz (53 Bober), Etana, Mordziński, Panek, Bara (64 Paszczuk) – Fiedeń.
Pozostały rezerwowy: Blachani.
Trener: Przemysław Drabik.
Lublinianka: Błażucki – Misiurek (90 Drąg), Płocki, Brzyski, Szczepaniak – Gorecki (46 Knapp), Kołacz, Malec (64 Matyjaszczyk), Książek (82 Żmuda), Skrzycki (46 Wdowicz) – Mazur (60 Choina).
Pozostały rezerwowy: Adamczyk.
Trener: Radosław Adamczyk.
Żółte kartki: Sztejno, Mordziński, Panek (S) – Misiurek, Kołacz, Choina, Płocki (L).
Sędziował: Michał Mikulski (Lublin).