W przededniu startu lubelskiej IV ligi Lublinianka zdaniem wielu należy do grona faworytów rozgrywek. Czego możemy spodziewać się po tej kampanii? Czy optymizm faktycznie jest uzasadniony? Jaką „Dumę Lublina” zobaczymy w najbliższych miesiącach?
W zapowiedzi sezonu 2023/24 wyrażaliśmy nadzieję na stabilizację sportową i organizacyjną w Lubliniance. Liczyliśmy na spokojny, przejściowy sezon, bez niepotrzebnych nerwów. Niestety, po rundzie jesiennej mieliśmy marsowe miny, a pierwszy w ponad stuletniej historii klubu spadek do klasy okręgowej był całkiem realnym scenariuszem. Na szczęście udane transfery zimą i dobra praca całej drużyny przyniosły oczekiwane efekty w rundzie rewanżowej – Lublinianka dość szybko wypracowała sobie na tyle okazały dorobek punktowy, że widmo pożegnania z ligą zostało przegonione. Nieskuteczna, popełniająca proste błędy drużyna bez liderów, stała się monolitem, który karcił kolejnych przeciwników. Przemysław Kanarek, Jarosław Milcz, Piotr Pacek i Bartłomiej Poleszak, czyli zimowe nabytki, byli liderami z prawdziwego zdarzenia.
Tym bardziej cieszy nas, że trójka z nich pozostała na Wieniawie i nadal cieszyć będzie nas swoją grą. Jednak trudno pokusić się o stwierdzenie, że lato przy Leszczyńskiego 19 było spokojne. Jeszcze przed końcem poprzednich rozgrywek lokalne media obiegła informacja, że trener Marcin Zając nie będzie prowadził zespołu w kolejnym sezonie. Te doniesienia się potwierdziły – cały sztab szkoleniowy naszej drużyny uległ zmianie, a nowym szkoleniowcem zielono-biało-czerwonych został Daniel Koczon. Kibice na Lubelszczyźnie mogą go kojarzyć z gry dla Motoru Lublin, ale też występów w ekstraklasowym Piaście Gliwice. W ostatnich latach Koczon zajmował się już „trenerką”, prowadząc POM Piotrowice i Opolanina Opole Lubelskie. Jego dobra praca została dostrzeżona przez włodarzy Lublinianki, którzy zaproponowali mu przejęcie schedy po trenerze Zającu. W końcówce okresu przygotowawczego do sztabu dołączył też Piotr Kucharzewski – nasz były piłkarz będzie pełnił podwójną rolę – asystenta trenera i kierownika drużyny zarazem.
Również kadrowo nie było to spokojne lato. Wspomnieliśmy o pozostaniu trójki liderów. Nie zabrakło jednak rozstań, a wśród nich najbardziej bolesnymi stratami wydają się wspomniany Poleszak oraz Maciej Skrzypek i Hubert Giletycz, czyli bezdyskusyjnie podstawowi gracze Lublinianki wiosną.
Łącznie lista zawodników, których jesienią nie zobaczymy już w „Dumie Lublina” liczy kilkanaście nazwisk. Do tego dołożyć należy kolejny duży cios wymierzony w drugą linię naszego zespołu – w sparingu z Motorem II kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych doznał Szymon Duda. Nasz kapitan przy najbardziej optymistycznym wariancie, wróci do gry dopiero wiosną.
Są ubytki, są więc również transfery do klubu. I tutaj trzeba powiedzieć o powiewie optymizmu, który na pewno wpływa na sytuowanie naszej drużyny w roli jednego z faworytów ligi. Sternikom klubu udało się bowiem sprowadzić naprawdę ciekawych i doświadczonych zawodników. Sebastian Ciołek i Jakub Bednara reprezentowali ostatnio barwy trzecioligowej Chełmianki. Bednara wraca zresztą na Wieniawę po kilkuletniej przerwie i wespół z Kanarkiem stworzy środek defensywy. Ciołek ma być wzmocnieniem na pozycji bramkarza, obsada której – nie ma co kryć – w ostatnich latach mocno kulała. O miejsce w bramce Ciołek będzie rywalizował z Michałem Furmanem, który w sezonie 22/23 występował w drugoligowym wówczas Motorze Lublin. Z dobrej gry w IV lidze dali się poznać pozostali graczy, którzy trafili do Lublinianki – Bartłomiej Koneczny, Jakub Sobstyl, Mateusz Misztal i Adrian Leszczyński. Do gry po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją powraca Konrad Niegowski. Każdy z nich ma wnieść do zespołu określoną jakość.
Mecze sparingowe nigdy nie są wymiernym wyznacznikiem możliwości zespołu w sezonie ligowym. Dlatego nie przywiązujemy się ani do wyników, ani do gry – można by tu znaleźć zarówno pozytywne, jak i negatywne przesłanki.
Bez wątpienia sprzymierzeńcem Lublinianki nie jest ligowy terminarz. W pierwszych trzech kolejkach podopiecznych trenera Koczona czekają trzy trudne spotkania – wyjazd do Kraśnika na mecz z głównym faworytem ligi, Stalą, następnie domowe spotkanie z rezerwami ekstraklasowego Motoru, a potem wyjazd do więcej niż solidnej Tomasovii. W 4. kolejce zielono-biało-czerwoni pauzują, bowiem liga po wielu perturbacjach ostatecznie liczyć będzie 17 zespołów.
Liczymy, że dobrze przepracowane lato i obiecujące ruchy transferowe pozwolą naszej dużo bardziej doświadczonej niż przed rokiem drużynie punktować od początku rozgrywek. Pamiętamy spore nadzieje w analogicznym okresie 12 miesięcy temu i pamiętamy serię niepowodzeń, która zaprowadziła Lubliniankę do strefy spadkowej. Na pewno nie chcemy przeżywać tego po raz kolejny. Są nadzieje, są jednak obawy, które spotęgowała kontuzja naszego dotychczasowego kapitana.
Pierwsze spotkanie, jak już wspomnieliśmy, rozgrywamy w Kraśniku. Ten mecz w najbliższą sobotę o 17:00. Na Wieniawie widzimy się w kolejną sobotę o 11:00 – mamy nadzieje, że małe derby Lublina zapełnią trybunę na naszym obiekcie.
________________________
Przybyli: Jakub Bednara, Sebastian Ciołek (Chełmianka), Michał Furman (Stal Stalowa Wola), Bartłomiej Koneczny (Stal Kraśnik), Adrian Leszczyński, Mateusz Misztal (Start Krasnystaw), Konrad Niegowski (powrót po kontuzji), Jakub Sobstyl (Opolanin Opole Lubelskie).
Odeszli: Kamil Błażucki (Józefovia Józefów), Jakub Drąg, Jakub Oroń (szukają klubów), Fabian Gawroński, Hubert Giletycz, Bartłomiej Poleszak, Mateusz Wójcicki, Mateusz Wójtowicz (Łada Biłgoraj), Hubert Gorecki (nie wznowił treningów), Arkadiusz Janczarek (Unia Wilkołaz), Maciej Skrzypek (Granit Bychawa), Mikołaj Szymecki (Orlęta Łuków), Jakub Zając (Frassati Fajsławice).
Mecze kontrolne:
Lewart Lubartów – Lublinianka 0:2
Milcz, Koneczny
Ciołek – Eze, Oroń, Bednara, Misztal – Tomczak, Jagodziński, Knapp – Szymecki, Milcz, Pacek. II połowa: Furman – Jakubaszek, Drąg, Mykytyn, K. Wadowski – Świeboda, Wójtowicz, Czułowski – Gawroński (70 Kurylo), J. Wadowski, Koneczny.
Lublinianka – Świdniczanka 0:3
Ciołek – Misiurek, Kanarek, Bednara, Misztal – Sobstyl, Jagodziński, Knapp (29 Pacek) – Skrzycki, Milcz, Koneczny.
II połowa: Furman – Kołacz, Oroń, Kanarek (60 Szostak), Łopuszyński – Świeboda, Duda, Pacek – Koneczny (57 Niegowski), J. Wadowski, K. Wadowski.
Sygnał Lublin – Lublinianka 0:1
Sobstyl
Furman – Misztal, Kanarek, Bednara, Łopuszyński – Sobstyl, Duda, Leszczyński – Skrzycki, Koneczny, Pacek.
II połowa: Ciołek – Misiurek, Kołacz, Bednara (60 Knapp), Niegowski – Jagodziński, Czułowski (70 Leszczyński), J. Wadowski – Tomczak (70 Świeboda), Milcz, K. Wadowski.
LKS Wierzchowiska – Lublinianka 2:6
dwie samobójcze, J. Wadowski 3, Leszczyński
Furman – Ochmiński, Kołacz, Szostak, Niegowski – Jagodziński, Świeboda, zawodnik testowany – K. Wadowski, J. Wadowski, Olko.
Ponadto grali: Szydłowski, Chwedeńczuk, Tomczak, Leszczyński, Kurylo.
Opolanin Opole Lubelskie – Lublinianka 1:4
Kanarek, Milcz 2, Skrzycki
Ciołek (59 Furman) – Misiurek, Kanarek (60 Duda), Bednara, Misztal – Knapp (46 Pacek), Duda (46 Jagodziński), Sobstyl (57 Świeboda) – Skrzycki (46 Leszczyński), Milcz (57 J. Wadowski), Koneczny (54 Skrzycki, 68 K. Wadowski).
Motor II Lublin – Lublinianka 1:0
Ciołek – Misiurek, Kanarek, Bednara, Misztal – Duda, Leszczyński, Sobstyl – Skrzycki, Milcz, Koneczny.
Ponadto grali: Furman, Szydłowski, Jagodziński, Knapp, J. Wadowski, K. Wadowski, Świeboda, Olko, Szostak, Kołacz, Tomczak, Niegowski