To będzie weekend pod znakiem Unii na Wieniawie. W sobotę pierwsza drużyna zmierzy się z Unią Tarnów, a dzień później drugoligowa drużyna kobiet, Unia Lublin, podejmie Sokół Kolbuszowa Dolna.
Trzecioligowi piłkarze trenera Roberta Chmury mają o czym myśleć. W środowym spotkaniu z KS Wiązownica byli faworytem, a tymczasem na przerwę schodzili z wynikiem 0:4. Wynikiem niestety w pełni zasłużonym, bo gospodarze robili na boisku co chcieli. W drugiej połowie drużyna trenera Marcina Wołowca spuściła z tonu, a Lublinianka nieco poukładała swoje poczynania na boisku. Duma Lublina stworzyła w tej odsłonie więcej sytuacji, ale wystarczyło tylko na strzelenie honorowej bramki w doliczonym czasie gry. Porażka 1:4 z beniaminkiem z Podkarpacia to na pewno spory cios. Po wygranej z Wisłą Sandomierz atmosfera była optymistyczna. Po 0:3 z Cracovią II optymizm nieco opadł, ale drużyna z Krakowa to jeden z faworytów ligi. Dla zielono-biało-czerwonych znacznie ważniejsze będą mecze z drużynami ze środka i dołu tabeli, bo te mogą mieć kluczowe znaczenie dla walki o utrzymanie. I w tym kontekście wynik w Wiązownicy jest fatalnym prognostykiem.
Dlatego też Lublinianka jak najszybciej będzie chciała zmazać plamę i odnieść drugie w tym sezonie zwycięstwo. W sobotę do Lublina przyjeżdża zespół, który również uzbierał do tej pory tylko 3 punkty. Unia Tarnów przegrała dwa mecze na swoim stadionie – najpierw z Sokołem Sieniawa, a potem ze Stalą Stalowa Wola. W międzyczasie tarnowianie wygrali wyjazdowy mecz w Radzyniu Podlaskim. Oby ich druga wizyta w województwie lubelskim nie była już tak pomyślna.
Unia jako beniaminek III ligi w zeszłym sezonie zajęła 9. miejsce i bardzo bezpiecznie utrzymała się w lidze. Trenerowi Radosławowi Jackowi niedawno stuknął rok na stanowisku szkoleniowca „Jaskółek”. Rok temu w sierpniu przejął drużynę, po tymczasowym trenerze, Pawle Nowaku. Ten z kolei zastąpił Daniela Bartkowskiego, który przez 7 lat pracował w Tarnowie – zaliczył z Unią spadek do IV ligi, a potem po kilku próbach w końcu awansował z powrotem.
W mediach coraz częściej pojawiają się informacje o trudnej sytuacji naszego klubu. Po złodziejskich rządach Patryka Al-Swaitiego klub tonie w długach, a ratunku na horyzoncie nie widać. Każdy kolejny mecz zielono-biało-czerwonych może być ostatnim w sezonie. Niezłomny trener Robert Chmura i jego podopieczni robią co mogą, ale przyszło im pracować w okolicznościach nie do pozazdroszczenia. Co dalej? To wielka niewiadoma, tak jak wynik dzisiejszego meczu z Unią. Niestety, wynik tego meczu w tej sytuacji jest sprawą drugorzędną. Początek spotkania o 17:00. Arbitrem głównym będzie Norbert Chrząstek z Radomia. Bukmacherzy faworyta tego meczu widzą w ekipie gości, płacąc za wygraną Dumy Lublina aż trzykrotność wniesionej stawki. Czy wykręcimy im figla?