W przedostatnim meczu sezonu piłkarze Lublinianki zapewnili sobie awans do III ligi! W wyjazdowym meczu podopieczni trenera Roberta Chmury pokonali Kryształ Werbkowice 1:0. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo.
Nowa płyta boiska w Werbkowicach sprzyjała grze w piłkę. Od pierwszych minut zielono-biało-czerwoni byli bardziej konkretni od miejscowych, choć trudno mówić o przejęciu inicjatywy. Najpierw po dośrodkowaniu Michała Palucha nieczysto w piłkę trafił Mateusz Miśkiewicz. Kilka chwil później sam Paluch zmarnował znakomitą okazję. Nasz napastnik przytomnie przeciął słabe podanie rywala do bramkarza, minął golkipera Kryształu, przełożył piłkę na lewą nogę, ale z ostrego kąta nie trafił w światło bramki. Gospodarze odpowiedzieli po rzucie wolnym. Wybita piłka spadła pod nogi Sebastiana Denkiewicza, ale ten minimalnie przestrzelił. Wreszcie po pół godzinie gry lewą stroną boiska urwał się Evandro Gomes i dośrodkował wprost na głowę Grzegorza Fularskiego, który świetnie znalazł się w polu karnym, nie dając szans Patrykowi Rojkowi. Po chwili szansy na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystał Miśkiewicz. Po wrzutce Konrada Niegowskiego „Misiek” na raty próbował szczęścia. Jego „główka” została zablokowana, a poprawka nogą wpadła w ręce Rojka. Tuż przed przerwą swoją szansę miał także Tomasz Brzyski. „Brzytwa”, mocno uderzył z rzutu wolnego, ale bramkarz Kryształu zdołał zbić kozłującą piłkę na rzut rożny.
Druga odsłona była nieco słabsza od pierwszej. Nasz zespół starał się utrzymać korzystny rezultat, a wykorzystując szybkich skrzydłowych szukać okazji na podwyższenie rezultatu w kontratakach. To jednak gospodarze zaatakowali jako pierwsi. Najlepszy strzelec miejscowych, Stanisław Rybka, starał się zaskoczyć Adriana Wójcickiego śmiałą próbą z ok. 25 metrów. „Adi” jednak nie pozwolił się zaskoczyć. W kolejnych fragmentach spotkania gra zaostrzyła się. Najpierw sędzia wyrzucił z czerwoną kartką protestującego trenera Chmurę, a kilka chwil później po spóźnionym wślizgu także Niegowskiego. Sytuacja z naszym lewym obrońcą była o tyle zaskakująca, że w pierwszej chwili arbiter wyjął żółtą kartkę, ale pod presją zawodników gospodarzy zmienił swoją decyzję. W międzyczasie „Duma Lublina” miała jeszcze jedną okazję na drugiego gola. Po dwójkowej akcji Gomesa z „Fularem” Portugalczyk znalazł się w polu karnym i świetnie obsłużył Miśkiewicza. W ostatniej chwili jeden z obrońców zdołał wybić piłkę sprzed nóg „Miśka”, zażegnując niebezpieczeństwo. Ostatnie minuty to nerwowe odliczanie upływających sekund podczas gry w osłabieniu. W samej końcówce Brzyski znakomicie przymierzył z rzutu wolnego, ale jeszcze lepszą paradą popisał się Rojek. Po końcowym gwizdku cały zespół eksplodował z radości, tonąc w strumieniach szampana.
Trzecia liga na Wieniawie stała się faktem. W sezonie obchodów 100-lecia Lublinianki zielono-biało-czerwoni zrealizowali zakładany przed sezonem cel, jakim był awans. Ogromne gratulacje dla piłkarzy, sztabu szkoleniowego, władz klubu, naszych sponsorów oraz wszystkich kibiców, którzy tak licznie gościli na naszych domowych meczach oraz w miarę możliwości wspierali zespół swoją obecnością podczas spotkań wyjazdowych. Przed nami ostatni akcent czwartoligowego sezonu. W ostatniej kolejce zmierzymy się w Kraśniku z tamtejszą Stalą. Na szczęście ten mecz nie ma już dla nas żadnego znaczenia.
Kryształ Werbkowice – Lublinianka 0:1 (0:1)
Fularski 36
Kryształ: Rojek – Wójtowicz, Mulawa, Borys (46 Jarosz), Wanarski – Reszczyński, Denkiewicz (83 Otręba), Pupeć, Grzęda (68 Sas), Lis (46 Oleszczuk) – Rybka.
Pozostali rezerwowi: Iwon, Sola, Suchodolski.
Trener: Jacek Ziarkowski.
Lublinianka: Wójcicki – Zhmuida (51 Kalita), Tadrowski, Ptaszyński, Niegowski – Miśkiewicz, Futa, Fularski (83 Chodziutko), Brzyski, Gomes – Paluch.
Pozostali rezerwowi: Krajewski, Szczepaniak, Banachiewicz, Wadowski, Malec.
Trener: Robert Chmura.
Żółte kartki: Jarosz, Wójtowicz, Mulawa, Otręba (K) – Chodziutko (L).
Czerwone kartki: Chmura (L) – za krytykowanie orzeczeń sędziowskich (55 min.), Niegowski (L) – za poważny, rażący faul (72 min.).
Sędziował: Przemysław Kasztelan (Zamość).