środa, 1 września 2021, 21:37

Dwa żądła w Pszczelej Woli

W pucharowym starciu Jakub Wadowski ustrzelił dublet.

W pucharowym starciu Jakub Wadowski ustrzelił dublet.

W środowe popołudnie na boisku przy Zespole Szkół Rolniczych Lublinianka mierzyła się w III rundzie okręgowego Pucharu Polski. Faworyzowani zielono-biało-czerwoni pewnie pokonali AF Głusk 4:0. Łupem bramkowym podzielili się Jakub Wadowski i Karol Kalita.

Na nierównej i mocno zarośniętej murawie granie w piłkę nie należało do przyjemności. Przeciwnik, choć nie jest drużyną biorącą udział w rozgrywkach ligowych, nie był zespołem przypadkowych ludzi i skutecznie przeszkadzał podpiecznym Roberta Chmury w grze. Bramkarz Krzysztof Żukowski ma w końcu pierwszoligową przeszłość, Jarosław Walęciuk grał w III lidze, a kilku innych graczy zaliczyło występy w niższych ligach naszego województwa. Już na początku meczu wynik powinien otworzyć Michał Paluch, ale uderzył obok bramki. Po kwadransie było 1:0 dla Lublinianki. Dogranie Grzegorza Fularskiego z prawej strony boiska zamknął Jakub Wadowski. Kilka chwil później „Wadim” skompletował dublet. W bliźniaczopodobnej akcji asystował mu Karol Banachiewicz. Dwubramkowe prowadzenie utrzymało się do przerwy.

Po zmianie stron najaktywniejszy na boisku był Karol Kalita. Najpierw trafił w słupek, później zmusił do wysiłku Żukowskiego, a w 66 minucie podwyższył prowadzenie Lublinianki skutecznie egzekwując rzut karny po faulu na Gabrielu Jakimińskim. Wcześniej golkiper drużyny z Głuska poradził sobie ze strzałem Banachiewicza, zaś kolejny z rezerwowych, Wiktor Makowski ostemplował słupek. Bramkarz gospodarzy uratował swój zespół przed blamażem broniąc główkę Mateusza Wójtowicza oraz strzał „Maka” w sytuacji sam na sam. Dziesięć minut przed końcem meczu musiał jednak po raz czwarty wyciągać piłkę z siatki. Soczysty strzał Kality z 16. metrów przeleciał po rękawicy bezradnie interweniującego Żukowskiego. W końcówce ekipa Jarosława Stępnia miała okazję na honorowe trafienie. W dobrej sytuacji Sylwester Lis minimalnie chybił celu.

Trudno wyciągać pozytywy z takich spotkań. Cieszymy się ze zwycięstwa i że wszyscy skończyli mecz bez kontuzji. Na kolejnego rywala w okręgowym Pucharze Polski przyjdzie nam chwilę poczekać, bowiem nie wszystkie spotkania III rundy udało się rozegrać w pierwszym i drugim terminie. My skupiamy się na sobotnim, ligowym wyjeździe do łukowskich Orląt.

AF Głusk – Lublinianka 0:4 (0:2)
Wadowski 14, 25, Kalita 66 (k.), 80

AF Głusk: Żukowski – Styk, Chrześcijan, Wawer, Rzucidło – Barczuk, Walęciuk, Sobkowicz, Otrocki (53 Kazaren) – Wysocki, Lis.
Trener: Jarosław Stępień.

Lublinianka: Krajewski – Futa (46 Niegowski), Świderski, Atcha (46 Ptaszyński), Wójtowicz – Miśkiewicz, Banachiewicz, Fularski (46 Kalita), Jakimiński – Paluch (46 Makowski), Wadowski.
Pozostały rezerwowy: Wójcicki.
Trener: Robert Chmura.

Żółte kartki: Futa, Atcha (L)

Sędziował: Michał Wasil (Lublin)