W ostatniej kolejce rundy jesiennej piłkarze Lublinianki wybrali się do Stalowej Woli, aby zmierzyć się z tamtejszą Stalą. Obie drużyny stworzyły niezłe widowisko, ale z boiska jako zwycięzcy schodzili gospodarze. Nasz zespół niemal przez pół godziny grał w osłabieniu po czerwonej kartce.
Po kiepskim występie w Wiązownicy okazją do poprawy nastrojów był dla piłkarzy Lublinianki domowy mecz przeciwko Unii Tarnów. Podopieczni trenera Roberta Chmury nie zawiedli swoich kibiców odnosząc drugie zwycięstwo w sezonie. Zielono-biało-czerwoni przez niemal godzinę musieli radzić sobie w osłabieniu.